Zgodnie z polskim prawem, za organizację i finansowanie połączeń kolejowych odpowiadają marszałkowie województw. Ale ustawy nie zabraniają innym samorządom współfinansować kursowania pociągów. Z tej możliwości skorzystały władze gminy Kuźnica Białostocka, które podjęły decyzję o dofinansowaniu połączenia z Sokółki do Kuźnicy.
Chodzi o zlikwidowaną, wraz z grudniową zmianą rozkładu jazdy, parę pociągów w relacji Sokółka – Kuźnica. Jak podała PAP, pociąg powróci w połowie marca (czyli wraz z terminem wprowadzenia korekty do rocznego rozkładu jazdy) i będzie on kursować w soboty i niedziele. PAP informuje również, że złożona w urzędzie gminy Kuźnica petycja w sprawie przywrócenia tego połączenia liczy blisko 300 podpisów. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że liczba osób zameldowanych na terenie gminy Kuźnica to (według stanu na koniec 2013 r.) 4,2 tys. osób. Z budżetu gminy na dofinansowanie pociągu przeznaczone zostanie 20 tys. zł, a z budżetu województwa podlaskiego – 28 tys. zł.
Nie tylko marszałkowie
Ustawa o transporcie kolejowym oraz Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym jednoznacznie wskazują, że odpowiedzialność za lokalny (aglomeracyjny i regionalny) transport kolejowy ponoszą samorządy wojewódzkie. Ale, jak przypomina Michał Stilger z biura prasowego PR, zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły.
– Przewozy Regionalne funkcjonują w oparciu o umowy PSC, Public Service Contract, zawierane z urzędami marszałkowskimi poszczególnych województw. Zdarzają się przypadki, że inne jednostki samorządu terytorialnego, np. gminy, partycypują w kosztach uruchamiania pociągów regionalnych. Dobrym przykładem są wakacyjne połączenia Chełm – Włodawa. Mimo że pociągi te były ujmowane w umowach zawieranych przez PR z samorządem województwa lubelskiego, to gminy, przez tereny których przebiega ta linia kolejowa przekazywały środki finansowe na kursowanie pociągów regionalnych. Rozliczenia te były jednak dokonywane na poziomie samorządów. Innym przykładem udzielania wsparcia finansowego przez samorządy inne niż urzędy marszałkowskie jest współfinansowanie inwestycji infrastrukturalnych, np. budowa przystanku Opoczno Płd. Z kolei w czasie trwania Euro 2012 władze Poznania sfinansowały kursowanie pociągów relacji Poznań Główny – Poznań Górczyn – wylicza Michał Stilger.
Te odstępstwa od reguły nie dotyczą tylko Przewozów Regionalnych. Koronnym tego dowodem jest oczywiście spółka SKM Warszawa, której 100-procentowym właścicielem jest Miasto Stołeczne Warszawa. Jeśli chodzi o innych przewoźników, to warto przypomnieć, że np. nieistniejący już „Pociąg na Plażę” Arrivy RP, czyli połączenie wakacyjne z Grudziądza do Nowego Dworu Gd. (skomunikowane z pociągami Żuławskiej Kolei Dojazdowej, zapewniającymi dojazd do nadbałtyckich kurortów) były dofinansowywane przez kilka samorządów gminnych położonych na trasie przejazdu tego pociągu. Tak samo było z pociągami Arrivy kursującymi na trasie tzw. linii nadzalewowej (Elbląg – Frombork – Braniewo). Z kolei np. zaangażowanie samorządów gminnych na terenie aglomeracji trójmiejskiej w SKM Trójmiasto, polegające obejmowaniu udziałów w spółce SKM, ma związek przede wszystkim z inwestycjami w perony na linii 250 Gdańsk – Rumia.
Województwa oczekują wsparcia od gmin i powiatów
Jednocześnie warto zauważyć, że marszałkowie często zwracają uwagę, iż oczekują od samorządów niższego szczebla zaangażowania finansowego w transport kolejowy. Mówił o tym niedawno w rozmowie z ,,Rynkiem Kolejowym" np. marszałek woj. kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. Na pytanie, czy zakłada reaktywacje połączeń pasażerskich na którychś z obecnie nieczynnych linii w regionie, Całbecki odpowiedział tak: – Będziemy to uzależniać od woli powiatów. My nie jesteśmy w stanie brać wszystkiego na siebie. Jeśli będzie determinacja objawiająca się zaangażowaniem finansowym, nawet niewielkim, jesteśmy gotowi mówić o projektach rewitalizacyjnych.